- Annie - do mojego pokoju wszedł Chris
- Tak ? - zapytałam odkładając na szafkę zdjęcie Matt'a
- Pojedziesz ze mną ? Gabi chciała jechać do parku - powiedział
- Dobra - założyłam bluzę i poszłam za nim
Może i trudno było mnie wyciągnąć z pokoju, ale jeśli chodziło o Gabi zawsze się zgadzałam, w końcu to była moja maleńka siostrzyczka. Kiedy Chris wsadzał małą do fotelika, ja wskoczyłam na przednie siedzenie. Przez pierwsze kilka minut jechaliśmy w milczeniu.
- Jak długo już nie tańczysz? - zapytał nagle Chris
Przed śmiercią Matt'a chodziłam na zajęcia taneczne. Pracowałam tam jak choreograf. Szefowa ośrodka mówiła że się tam marnuje ponieważ mam ogromny talent. Lubiłam tą robotę i nie chciałam ich zostawić, jednak to zrobiłam. Bo po tamtym wypadku coraz żadziej tam chodziłam, aż w końcu przestałam.
- Jakieś pięć miesięcy - szepnęłam - Dlaczego o to pytasz?
- Jak myślisz? Nadal pamiętasz świetnie wszystko - drążył ten temat
Nie miałam pojęcia o co mu chodzi.
- Tego sę nie zapomina. To ma się tu - wskazałam na serce
- Wiem że najpierw będziesz na mnie zła, ale kiedyś mi podziękujesz - uśmiechnął się
Samochód się zatrzymał. Nie byliśmy w parku, tylko przed jakimś wielkim budynkiem.
- Gdzie jesteśmy ? - zapytałam
- Kilka dni przed śmiercią Matt'a powiedział mi żeby nie pozwolił Ci zmarnować twojego talentu. Nie rozumiałem o co mu chodziło, aż do wczoraj, kiedy zobaczyłem ulotkę o castingu do teledysku. - Z tylnego siedzenia wyjął torbę i mi ją podał
Patrzyłam na niego wielkimi oczyma w których zbierały się łzy.
- Nie wiem czy potrafię - szepnęłam
- Przed chwilą powiedziałaś że tego się nie zapomnia - przypomniał mi - Matt, ja, Gabi i rodzice wierzymy w ciebie. - chciał mnie podnieść na duchu - Prawda mała ? - zapytał siostry wyciągając do niej rękę
- Takkk - krzyknęła radosna przybijając mu piątkę
- Dziękuje - przytuliłam go
Faktycznie byłam najpierw zła, ale zrozumiałam że to wszystko dla mojego dobra.
- Zadzwoń jak skończysz - powiedział zanim wyszłam z auta
Pokiwałam głową i poszłam w stronę wejścia. Kiedy Chris odjechał usiadłam na ławce i zaczełam płakać. W głowie słyszałam słowa Matt'a, które zawsze mi powtarzał: "Nigdy się nie poddawaj. Jesteś najlepsza." Poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Podniosłam głowę i zobaczyłam wysoką, uśmiechniętą dziewczynę.
- Wszystko w porządku ? - zapytała
- Tak, chyba tak - wzruszyłam ramionami
- Też idziesz na ten casting ? - zapytała
- Mój brat kazał mi przyjść - wyjaśniłam i ruszyłyśmy do wejścia
- Kazał ? - zrobiła dziwną minę
- Mój narzeczony powiedział mu żeby nie pozwolił mi zmarnować talentu - potórzyłam jej to co mi Chris
- Musi bardzo o Ciebie dbać- zachwyciła się
- Dbał - szepnęłam, nawet nie wiedziałam że znowu płaczę
- Zerwaliście ? - zapytała - Bardzo mi przykro
- Nie - zaprzeczyłam - Nie żyje - dodałam
Zamurowało ją. Przystanęła i mnie przytuliła. W sumie nie wiem dlaczego to zrobiła, w końcu znamy się od 2 minut i nawet nie wiem jak ma na imię. Otarłam łzy i lekko się uśmiechnęłam.
- Dzięki - powiedziałam - Jestem Annie - podałam jej rękę
- Sorry zapomniałam - zaśmiała się - Jestem Loreen
- A tak w ogólę to do czego ten casting ? - zapytałam kiedy weszłyśmy do szatni
- Do teledysku One Direction - wyjaśniła - Spoko mamy fory to moi przyjaciele - szepnęła mi na ucho
☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺
Cześćć. Jak wam się podoba pierwszy rozdział? Wiem że napisałam że dodam go we czwartek, ale nie mogłam się powstrzymać. Liczę że przy tym będzie jeszcze więcej komentarzy. Mam nadzieję że się nie zawiodłyście.
BOSKIE BOSKIE i jeszcze raz BOSKIE
OdpowiedzUsuńBłagam pisz nexta, bo nie wytrzymam.
Jestem poprostu mega ciekawa co dalej!!!!!!!!!!!
:****
świetny ten rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńczekam na nn :*
+ u mnie nowy - 8.
http://onedirectionihiszpanka.blogspot.com/
Rozdział bardzo mi się podoba ; >
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;*
jest mega! :)
OdpowiedzUsuńAnnie ma bardzo dobrego brata :D
no i pozna kochanych chłopaków z 1D *__*
czekam na kolejny! ;**
zapraszam http://dream-of-another-life.blogspot.com/
Wspaniały rozdział. ;D
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawe pomysły..
Czekam na następny. Pisz szybko.! ;p
Początek i postawa brata była naprawdę wzruszająca, natomiast Loreen mnie rozbawiła, kiedy powiedziała, że mają fory ;p Haha na pewno się dostaną i zawrócą w głowie chłopakom ;p
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że na pewno się dostaną i zawrócą w głowie chłopakom jak to napisała 'Suzume san' :D
Świetne *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie <3