sobota, 13 października 2012

Rozdział 12 'Opowiadaj'



Na serio tylko on?! Yhh..
- Zaraz wracam – odwróciłam się na pięcie
Poszłam do salonu. Liam całował się z Danielle przy ścianie. Podeszłam do nich. Lekko odciągnęłam go od dziewczyny. Mruknął z nie zadowolenia. Odwrócił się do mnie przodem. Jego wyraz twarzy ze złości przeszedł w … zdziwienie.
- Możesz mi pomóc ? – zapytałam
Dan mroziła mnie wzrokiem. Liam przeprosił ją i odeszliśmy kilka kroków od niej.
- Jeśli ze mną porozmawiasz. – to był jeden warunek
- O czym ty chcesz gadać ? – zdziwiłam się
- Chce Ci wyjaśnić wszystko. – jego twarz złagodniała
- Chris musi gdzieś jechać, ale pił. Zawieziesz go – zignorowałam jego odpowiedź
- Dobrze – zgodził się – Ale w drodze powrotnej ze mną porozmawiasz
- Ja nie jadę – oznajmiłam
- To jak wrócę – zabrał kluczki i poszedł do mojego brata
Usiadłam na fotelu i schowałam twarz w dłoniach ciężko oddychając.
- Odczep się od mojego chłopaka – usłyszałam czyjś głos
Podniosłam głowę i ujrzałam Danielle przede mną.
- O co Ci chodzi ? – wstałam
- O to że kokietujesz Liam’a – warknęła
- Chyba się za dużo lakieru do włosów nawdychałaś – odepchnęłam ją lekko
Chciałam odejść ale ta zołza złapała mnie za włosy i pociągnęła. Nie wytrzymałam rzuciłam się na nią z pięściami. Danielle krzyczała drapiąc mnie paznokciami i próbując mnie uderzyć, a ja ciągnęłam ją za włosy. Leżałyśmy na podłodze okładając się pięściami. Ktoś zaczął mnie odciągać. Zauważyłam że Harry odciąga moją rywalkę. Próbowałam się wyrwać.
- Uspokój się – do moich uszu dobiegł cichy szept Zayn’a
Przestałam się wyrywać. Mulat uniósł mnie lekko nad ziemią i wyniósł z salonu. Słyszałam jeszcze kłótnię Hazzy z Danielle. Już po chwili impreza znów się rozkręciła. Malik puścił mnie dopiero w kuchni.
- Co ty odwalasz ? – zapytał
- O co Ci chodzi? – zdziwiłam się – Oberwała bo jej się należało – wzruszyłam ramionami
Siedzieliśmy chwilę w ciszy, a potem do kuchni wparował Louis.
- Co się stało? – zapytał – Czemu Danielle była taka wkurzona ?
- Pobiły się – wyjaśnił Zayn
- Co?! – Lou był widocznie podniecony
Mulat zostawił nas samych. Tommo w podskokach znalazł się blisko mnie.
- Opowiadaj – poprosił
- Co mam opowiadać – zdziwiłam się – Dan powiedziała żebym odwaliła się od Liam’a. Stwierdziła że z nim flirtuje. Nie chciałam tego słuchać, więc ją odepchnęłam i chciałam odejść, ale ona pociągnęła mnie za włosy i w taki oto sposób zaczęłyśmy się bić. – wyjaśniłam
- Szkoda że mnie tam nie było – zrobił skwaszoną minę
- Gdzie twoja dziewczyna ? – zapytałam
- Poszła odprowadzić do domu twoją rywalkę – zaśmiał się – A tak właściwie Danielle musiała mieć jakieś powody żeby Cię osądzać – dodał
- Czy ty sugerujesz że mnie coś łączy z Liam’em ? – wytrzeszczyłam na niego oczy
Potwierdził skinieniem głowy, a na jego usta wkradł się złowieszczy uśmiech.
- Chyba Cię powaliło – warknęłam
Lou pokręcił głową. Nalał sobie napoju do szklani i pociągnął łyka.
- Niby jak ma mnie coś łączyć z Liam’em, jak jestem z Zayn’em – powiedziałam
Nie spodziewałam się takie reakcji. Tommo wypluł całe picie na moją twarz i sukienkę.
- LOUIS ! – wrzasnęłam
- Prze… prze… - jąkał się – Zaskoczyłaś mnie
- Wiesz co? Nie chce mi się z Tobą gadać. Idź sobie – powiedziałam
- Przepraszam – szepnął i wyszedł
Otarłam twarz i gapiłam się w przestrzeń. Słyszałam głośną muzykę, śmiechy, krzyki i inne odgłosy. Nie chciałam z nikim gadać, a tym bardziej z Zayn’em, który pewnie był już napruty. Nie wiem ile tak siedziałam, ale chyba z jakieś 30 minut, jednak moja samotność nie mogła trwać dłużej, bo wrócił Liam. Przysiadł się do mnie. Nie odezwałam się, ani nie spojrzałam w jego stronę. Wiedziałam że to on, bo poznałam po perfumach.
- O co się pobiłyście ? – przerwał ciszę
- Nikt Ci nie powiedział – prychnęłam – O Ciebie – wzruszyłam ramionami
- Schlebisz mi – zaśmiał się
- Ja nie – zaprzeczyłam nadal na niego nie spoglądając – Twoja dziewczyna zaczęła, ja tylko oddałam – wyjaśniłam
- Masz ślady jej paznokci na szyi – położył dłoń na moim karku, jeżdżąc palcem po świeżej ranie
Poczułam przyjemnie dreszcze. 

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺ 
Macie kolejny rozdział. Mam nadzieję że sie podoba. Dziękuje za komentarze i za to że wgl ktoś czyta moje wypociny. Miło mi że moje opowiadanie czyta kilka nowych osób. 
Następny dodam za kilka dni może w środę albo w piątek. Dodałabym we czwartek ale mam strzelnice i nie dam rady. 

W tamtym rozdziale miałam dodać zdjęcie Marthy. Przeprasza. Oto i ona : 

7 komentarzy:

  1. Twoje opowiadania są boskie ,przeczytałam obydwa i jestem zauroczona <3 Czekam na następny rozdział .
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, i jestem ciekawa co dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. yeaaah! podoba mi się!
    a dobrze tej Danielle! :D niech się nie czepia Annie :)
    niedobrze się dzieje.. Liam niepotrzebnie tak działa na dziewczynę.. to może się źle skończyć dla mulata, bo wydaję mi się, że Malik coś do niej czuje..
    chcę już next! ;**

    u mnie nowy, zapraszam :)
    http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. super piszesz <3
    polecam blog http://enszantix.blogspot.com/ nazwa nic nie mówi ale dziewczyna pisze przecudownie ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry rozdział. Treść też świetna. Ogólnie wszystko na plus, tylko dam ci radę. Pisz więcej opisów, a mniej dialogów. Będzie wtedy znakomicie! :3
    Oczywiście czekam na następny i dodaje do linków. Mogłabyś wstąpić do mnie? To dopiero początki, a wszyscy wiedzą, że początki są trudne i byłoby mi miło gdyby ktoś wyraził swoją opinię. Z góry dziękuję. :3
    http://prawdziwe-odbicie.blogspot.com/
    Pozdrawiam ciepło i życzę weny! :)

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu