środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 3


C.D OCZAMI LOUIS'A

Wbiegłem na scenę, wziąłem mikrofon i zaczeliśmy śpiewać One Thing. Właściwie zastanowiało mnie jedno dlaczego gramy w tej szkole. Pewnie dyrektor chciał żeby ta szkoła stała się popularna. Po zaśpiewaniu trzech piosenek poszliśmy za kulisy.
- Stary gdzieś ty był?! - wrzasnął Liam
- Spotkałem super dziewczyne... - chciałem dokończyć, ale Zayn mi przerwał
- Ja też. Ma na imię Alyson i jeździ na desce - zachwycał się - Niall może potwierdzić - wskazał blondyna który właśnie jadł chipsy
- Tak - odparł z pełną buzią
- Ma złamaną rękę ? - zapytałem
- Tak, a co? Tobie też się podoba? - spojrzał na mnie Zayn
Cholera. To ta sama dziewczyna.
- Nie, tylko tak pytam. Widziałem ją z tą laską co mi się podoba - skłamałem - Wracajmy na scene - dodałem ze smutkiem
Chłopaki spojrzeli na mnie dziwnie i znów wskoczyli na swoje miejsca. Podczas solówki Hazzy w What Makes You Beautiful szukałem Alyson wzrokiem na sali, nie było jej. Pewnie siedziałam w łazience.

OCZAMI ALYSON

Faktycznie moja rana nie wyglądała zbyt dobrze. Obmyłam krew z czoła i przykleiłam sobie plaster. Zawsze miałm przy sobie plastry czy wodę utlenioną, bo w moim przypadku wszystko było możliwe. Strasznie bolała mnie głowa. Usiadłam na ziemi i włączyłam piosenkę którą śpiewałam razem z Cody'm czyli była to "Adele - Someone like you". Zaczełam od słów I heard That you're settled down That you found a girl And you're married now. Nie słuchałam takich piosenek od dłuższego czasu, a w szczególności nie śpiewałam.  Pamiętam kiedy ostatni raz śpiewałam to była niedziela. Razem z Cody'm postanowiliśm zaśpiewać na festiwalu. To było ostatni raz. Miałam zamknięte oczy. Kiedy piosenka się skończyła usłyszałam oklaski. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jakiegoś faceta. Szybko wstała z podłogi.
- Powinnaś chodzić do mnie na lekcje śpiewu - odezwał się facet - Jestem James Fisher uczę muzyki, możesz mówić do mnie James - dodał
- Ja nie śpiewam - zebrałam plecak z podłogi - A wogóle czemu jesteś w damskiej toalecie James - podkreśliłam jego imię
- To powiem tylko tyle że masz talent do nie śpiewania - zażartował, ale mnie to nie śmieszyło - Usłyszałem że ktoś ma świetny głos i musiałem sprawdzić kto to jest. Naszym ostatnim odkryciem byli Zayn, Louis, Niall, Harry i Liam - dodał
- Jak już powiedziałam nie śpiewam - zadzwonił dwonek
Wyminełam go i wyszłam z łazienki. Poszłam do swojej szafki. Chwilę poźniej pojawił się przy mnie Zayn i jakiś koleś w loczkach.
- Zawsze masz przy sobie świtę? - zapytałam
- To jest Harry. Ma z nami następną lekcje czyli muzykę - uśmiechnął się - Co Ci się stało? - zapytał chcą dotknąć mojego czoła
- Nie dotykaj mnie - wrzasnełam
Obaj wytrzeszczyli na mnie oczy.
- Przepraszam, trochę się wkurzłam. Wpadłam na szafkę - wyjaśniłam - Domyślam się że muzyke mamy z James'em jakimś tam - dodałam
Obaj pokiwali głową. Znów zadzwonił ten przeklęty dwonek.
- To idziemy - powiedział Harry
- Znacie jakieś miejsce gdzie mogę normalnie zapalić? - zapytałam zanim ruszyli
- Czy znamy? - zaśmiał się brunet - Znam najlepsze kryjówki - dodał
- To fajnie. Pokaż mi jakąś, bo musz zapalić - wymusiłam uśmiech
- Harry powiedz Fisher'owi że zaraz wrócimy - Zayn pociągnął mnie za zdrową rękę
Przeszliśmy przez długi korytarz, wyszliśmy przed budynek i poszliśmy na trybuny. Usiadłam i odpaliłam papierosa. Zayn poszedł w moje ślady.
- Więc skąd się przeniosłaś? - zapytał nagle
- Z Hawaii - pociągnełam bucha i poczułam się o wiele lepiej
- Dlaczego? - spojrzał na mnie
Poczułamukłucie w sercu. Musiałam powstrzymać łzy. Na szczęście udało mi się to.
- A co książkę piszesz? - spojrzałam na swoje trampki
- Przepraszam - wyszeptał i skończył palić fajkę
- Nie masz za co - poprawiłam włosy
Wypaliłam do końca swojego papierosa i ruszyliśmy znowu do szkoły. Milczałam, zresztą Zayn też, ale czułam że chce coś powiedzieć.
- Świetnie że jesteście - odezwał się Fisher, kiedy weszliśmy do sali
Usiadłam w kącie i gapiłam się w okno.  James gadał coś o nutach i gitarze. Jeśli chodziło o instrumenty to wiedziałam o nich wszystko a w szczególności o gitarach i bębnach.
- ...ma naprawdę świetny głos. Alyson zaśpiewasz coś dla nas - wyrwał mnie z zamyśleń głos nauczyciela
Tego już zawiele. Wziełam swoje rzeczy i ruszyłam w stronę wyjścia.
- Ile razy mam Ci powtarzać James - odwróciłam się w jego stronę - Ja Nie Śpiewam ! - krzyknełam i trzasnełam drzwiami
Miałam dość szkoły na dzisiaj. Wyszłam ze szkoły, wsiadłam na deskorolkę i pojechałam w stronę domu. Ten nauczyciel naprawdę mnie wkurzył. Chyba jest jakiś niedorozwinięty, bo nie docierają do niego najprostrze słowa. Cała jazda zajeła mi jakieś 20 minut. Kipiałam ze złości. W domu naszczęście nikogo nie było. Otworzyłam drzwi od swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko.


_____
Macie trzeci rozdział. Bardzo się cieszę że wam się podoba ten blog. Chciałabym polecić nowego Bloga mojej siostry. 


4 komentarze:

  1. `. Kocham to <3 Alyson zachowuje się tutaj strasznie , ale to w niej jest najfajniejsze. W innych opowiadaniach dużo bohaterek łatwo daje się chłopakowi. A u ciebie jest inaczej. Bardzo lubię twoje opowiadanie , bo dużo się dzieje i uwielbiam główną bohaterkę za jej charakter. Masz talent i sądzę , że powinnaś go wykorzystać ^^ .! Życzę ci dużo weny i mam wielką nadzieję , że szybko dodasz następny rozdział ;*
    PS. Powodzenia z pisaniem jutrzejszego testu z Angielskiego ^^ Też go jutro piszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się bardzo czekam na następny ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. cuudne :) uwielbiam tego bloga. codziennie czekam na następny rozdział :) masz talent. ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde to jest świetne . Naserio masz talent . I podziwiam cie . Piszesz nieziemsko . Czekam na następny rozdział . :)

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu