piątek, 27 kwietnia 2012

Rozdział 3


OCZAMI ZAYN'A

Nie mogę jej rozszyfrować. W pewnym momencie jest świetnie, a zachwilę wszystko się komplikuje. Jej zachowanie na lekcji muzyki mnie zdiwiło i chyba nie tylko mnie.
- Chyba jednak nam nie zaśpiewa - rzekł James, kiedy Alyson znikneła za drzwiami
Wszyscy mieli zszokowane miny. Chciałem za nią iść, ale Harry mnie powstrzymał.
- Ona jest jakaś dziwna. Odpuść - szepnął
Przez nastęone lekcje jej nie widziałem. Nawet na trybunach jej nie było. Pomyślałem że poszła do domu. Po lekcjach wróciliśmy we czwórkę do domu. Louis siedział na kanapie.
- Jest coś do jedzenia? - zapytał Niall siadając obok niego
- Nie, zapomniałem - odparł - Może pojedziemy do KFC? - zaproponował
Na twarzy blondyna pojawił się uśmiech. Wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśm. Nie odzywaem się podczas drogi. Moje myśli krążyły wookół Alyson.
- Zayn co jest? - zapytał w pewnym momencie Liam
- Pewnie myśli o nowej złośnicy - odezwał się Harry - Już ci mówiłem stary. Odpuść ona jest jakaś walnięta - dodał
- Odwal się - warknąłem - Sorry poniosło mnie - dodałem po chwili
Przez resztę drogi milczałem. W KFC zamówiliśmy dwa kubełki. Jeden dla naszego głodomora, a drugi dla nas.

OCZAMI ALYSON

Zasneła. Obudził mnie śmiech Tom'a. Zeszłam na dół. Brat bawił się na podłodze w salonie.
- Co jest mały? - zapytałam
- Bawie się samochodem - uśmiechnął się - Co Ci się stało? - wskazał moje czoło
- Napadli na mnie marsjanie - szepnełam - Tylko nikomu nie mów - dodałam
- Aaaa....mamo kosmici - krzyknął i pobiegł do kuchni a ja wybuchłam śmiechem
Poszłam za nim. Mama nakładała właśnie obiad, usiadłam przy stole i zaczełam bawić się widelcem. Rodzicielka podała nam talerze z jedzeniem i usiadła na przeciwnko mnie.
- Dlaczego wyszłaś wcześnie ze szkoły - nalała soku - Co ci się stało? - wrzasneła
- Nauczyciel od muzyki kazał mi śpiewać - odparłam - Nie drzwyj się. Wpadłam na szafkę - dodałam
- To nie powód żeby uciekać ze szkoły i to w pierwszy dzień. Przecież ładnie śpiewasz - włożyła kawałek kurczaka do ust
- Wiesz dlaczego już nie śpiewam - zacisnełam zęby
- Alyson minął rok, powinnaś żyć tak jak przedtem - podniosła na mnie wzrok
- Odechciało mi się jeść - odsunełam talerz i poszłam do swojego pokoju
Zamknełam się na klucz, puściłam na full muzykę i otworzyłam szafę. Za czarnymi ubraniami były jeszcze jedne drzwiczki. Otworzyłam je. To była zupełnie inna garderoba. Były w niej kolorowe koszule w krate, krótkie szorty, sukienki, szpilki, baleriny i wszystko inne co normalna nastolatka nosi. Kiedy chodziłam sama na zakupy kupowałam takie rzeczy, ale nosiłam je tylko wtedy gdy byłam sama. Przy ludziach byłam dziewczyną która dużo przeszła, ale nigdy nie mówiła o swoich problemach. Kiedy byłam sama byłam tą samoą dziewczyną tylko inaczej podchodzącą do życia. Założyłam sukienkę, uruchomiłam laptopa, włączyłam "O północy w Paryżu" i zaczełam oglądać. Strasznie nudził mnie ten film, więc go wyłączyłam i zasnełam. Śniło mi się że śpiewam na muzyce i wszyscy się ze mnie śmieją razem z Zayn'em. W sumie co mnie obchodziło jego zdanie.?!. Obudziły mnie krzyki mamy.
- Alyson wstawaj, bo zaraz sama Cię wyciągnę z łóżka. - waliła w drzwi
- Już wstałam - podniosłam się z łóżka
Przebrałam się w czarne szorty, trampki i bokserkę. Związałam włosy w niechlujny kucyk, zabrałam torbę z książkami, telefon, tablet, zamknełam drzwi na klucz i zeszłam na dół.
- Dzisiaj nie będę mogła was odebrać. Tu masz kartkę z adresem szkoły Tom'a proszę odbierz go - wręczyła mi biay świstek papieru
- Zabierzesz mnie na lody ? - wtrącił mały
- Jasne - potargałam mu włosy jak co rano.
Nie jedząc nawet śniadania wskoczyłam do auta i czekałam na mame i Tom'a. Przyszli po jakiś 15 minutach. Podczas drogi milczałam. Na dworze świeciło słońce, więc postanowiłam że zostawię bluzę w samochodzie. Dzisiejszą pierwszą lekcją była biologia. Weszłam do klasy, gdzie wszyscy już siedzieli. W grupie na biologii na szczęście nie było tego bruneta ani jego kolegów. Podczas lekcji próbowałam się skupić, ale ciągle patrzyłam na tatuaż na mojej lewej piersi : 'Cody'.

OCZAMI ZAYN'A

Po tym jak wczoraj wróciliśmy z KFC poszedłem od razu spać. Dziwnie się czułem. Zastanawiałem mnie jak moge się zbliżyć do Alyson, by ją poderwać. Niestety takie jest prawo dżungli. Ona jest nowa, a ja jestem przywódcą jeżeli chodzi o dziewczyny w naszej szkole.
Rano obudził mnie wrzask Niall'a. Pobiegłem szybko do kuchni, bo z tamtąd dochodziły te wrzaski.
- Co się stało? - zapytałem blondyna
- Ktoś zjadł moje płatki - zrobił smutne oczka
- Stary wyluzuj, są tu - sięgnąłem do górnej szafki
- O dzięki - uśmiechnął się
Zaraz po mnie do kuchni weszli Liam, Harry i Louis.
- Pamiętacie że dzisiaj po szkole mamy jechać do studia. Przyjedź po nas Lou- przypomniał Liam
- Jasne - mruknął zaspany pan marchewka
Pierwszą lekcje mieliśmy wszyscy osobno. Ja miałem plastkę, Liam - w-f, Harry - matme, a Niall geografie. Wszystkie lekcje były strasznie nudne, cały dzień nie widziałem Alyson. Kiedy zadwonił ostatni dwonek, wyszedłem przed szkołe żeby zapalić. Alyson gadała z Nicole, dziewczyną która lubi towarzystwo chłopaków, ale wybranych. Nie jest jakąś prostytutką, tylko poprostu sama wybiera znajomych z którymi się zadaje.
 

_______
Zasmuciło mnie to że tak mało komentarzy było do poprzedniego rozdziału. Mam nadzieję że do tego dodacie trochę więcej. 
Egzaminy nie były takie strasznie. W sumie wyniki mnie nie obchodzą, bo żeby dostać się do szkoły na zawodowego żołnierza muszę przejść rekrutację czyli bieg na 800m, bieg na 100m, rzut piłką lekarską i skok w dal. W sumie nie takie trudne to wszystko. Wierzę że uda mi się to przejść. Dziękuje wam za wsparcie. Polecam blog JULIETT, SAM, CAROLINEE, TELL ME A LIE i TOMLINSONOWA. Ostatni polecany blog jest nowy, ale jest naprawdę super. Jeżeli ktoś chce trochę popłakać to naprawdę polecam. 
Wczoraj moja mama rozmawiała z wujkiem z Londyn'u. Kiedy skończyła gadać razem z moją siostrą krzyknęłyśmy : MAMOOO, WUJEK MIESZKA NIEDALEKO HORANA! 
A moja mama na to: Kogo?! 
A ja takie WTF?! : No mojego męża !! 
Czasami nie rozumiem mojej mamy. Śpiewa pod nosem WMYB (oczywiście przez nas bo ciągle tego słuchamy) a potem udaje że nie wie kto to One Direction.. 


9 komentarzy:

  1. zarąbisty blog!! Pisz dalej! Polecam mój! http://musiconedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. super pisz dalej i załatw mi autograf nialla =]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, sama bym chciała mieć jego autograf :D
      Niestety to nie możliwe ; ( Mój wujek ciągle wyjeżdża więc nie ma możliwości żebym do niego poleciała ; /

      Usuń
  3. fajowee ! pisz dalej !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. faajne! jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za polecenie mojego bloga. Twój blog jest świetny. Bardzo mi się spodobał. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAaa... Fajne <3333 Czekam na kolejny <3 A no i zapraszam do sb oczywiście :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę mi się tu nie skarżyć, bo piszę ci komenty co jakiś czas... a rozdział oczywiście wspaniały!!!
    Wik <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O maj godnes ! Rozdział genialny ! Ciekawa jestem co sie wydarzy..I dziekuje za polecenie bloga ! :D Haha nie moge z tego : No mojego męża ! JEsteś zajebista . < 3

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu