Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam kilka zdjęć moich i Louis'a. Na dwóch się namiętnie całowaliśmy. To była ostatnia noc, poznałam po sukience.
- Nic nie pamiętam - broniłam się
- Mam tego dość. Co chwilę dorabiasz mi z nim rogi - krzyknął
- Nigdy nie przespałam się z nikim za twoimi plecami - podniosłam głos - A może ty mnie zdradziłeś i żeby nie mieć wyrzutów sumienia zwalasz wszystko na mnie ?
- Odbiło Ci ?
- Mówię to co myślę - wzruszyłam ramionami
- A może przespałaś się z Cody'm ? W końcu jesteście tak blisko ze sobą - odparł sarkastycznie
- Ty chyba żartujesz?! Wynoś się. Koniec z nami - wskazałam drzwi
Pokiwał szyderczo głową i wyszedł. Strasznie bolała mnie głowa. Po chwili zjawił się Louis.
- Co się stało? - zapytał
- Zerwałam z Adamem - wyjaśniłam
Wiedziałam że w duchu się cieszy.
- Mogę położyć się w twoim pokoju? - spojrzałam na niego błagalnie
- Jasne - uśmiechnąl się
- Ale obiecaj że nie będziesz spał tam ze mną - odparłam
- Obiecuje - powiedział przez zaciśnięte zęby
Wyminełam go i poszłam na górę. Weszłam do pokoju Lou, rozebrałam się i położyłam się do łóżka. Świetny sylwester. Gapiłam się bezsensownie w sufit. Nie pamiętam kiedy zasnęłam, bo strasznie bolała mnie głowa. Obudziłam się nad ranem. Obróciłam sie w stronę ściany i zobaczyłam śpiącego Louis'a. Był odkryty i NAGI!.
- Obiecałeś - wyskoczyłam z łóżka
Przebudził się. Był zdezorientowany.
- Położyłem się na kanapie - przykrył się kołdrą - Naprawdę - bronił się
Usłyszeliśmy śmiech na korytarzu. Po chwili drzwi od pokoju się otworzyły i wparowali chłopcy.
- Co was tak bawi? - wrknęłam zakładając sukienkę
- Tak fajnie spał na kanapie, że go rozebraliśmy i zanieśliśmy do ciebie. Zabawnie było patrzeć jak się do niego tulisz - zaśmiał się Harry, a zaraz po nim Zayn
- Idioci ! - krzyknęlam i wyszłam z pokoju
W salonie panował straszny bałagan. Szukałam wzrokiem swojej torebki. Znalazłam ją na fotelu. Zabrałam ją, założyłam buty, płaszcz i wyszłam. Podeszłam do samochodu. Szukałam w torebce kluczyków. Nie było ich. Cholera. ! Z domu wybiegł Louis. Miał na sobie tylko spodnie. Podbiegł do mnie i pocałował.
- Pamiętam caly tamten wieczór - wyszeptał - Ja juz dłużej nie mogę. Kocham Cię - dodał
Tym razem to ja go pocałowałam.
- Ja też Cię kocham - pierwszy raz to powiedziałam
Nasze usta złączyły się czuły pocałunek. Staliśmy tak kilka minut.
- Zobaczymy się później - pocałował mnie ostatni raz
- Nie mam kluczyków - jęknęłam
Tommo wsadził rękę do kieszeni i wyjął z niej kluczyki od mojego auta. Spojrzałam na niego pytająco. Wzruszył tylko ramionami. Wsiadłam do Audi i odjechałam, machając mu na pożegnanie. Zastanawiało mnie jak Cody i Paul wrócili do domu. Nie wypiłam wczoraj dużo, więc mogłam noramlnie prowadzić. Nadal bolała mnie głowa. Całą drogę byłam uśmiechnięta. Wkońcu mogę być z Louis'em i nikt nam w tym nie przeszkodzi. Zaprakowałam przed domem i weszłam do środka. Panowała głucha cisza. Ból rozsadzał mi głowę. Skierowałam się do kuchni. Wziełam jakieś proszki na ból i poszłam do pokoju. Cody spał na łóżku, a obok leżała miska. Ma szczęście ze pusta, bo wszystko by wylądowało na nim. Wziełam dres i poszłam do łazienki. Nawet kąpiel nie pomogła. Ból stawał się coraz silniejszy. Wyszłam z łazienki i poszłam pooglądać tv. Nie było nic ciekawego, więc wróciłam do pokoju by obudzić pijaka.
___________
Rozdział jest krótki, bo....
tego dowiecie się później. Następny dodam jutro wieczorem ; )
Który bromance najbardziej lubicie?
Ja Lilo i Larry ♥
Świetnie! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;**
Szkoda że taki krótki ale poczekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
http://youaresoobeautiful.blogspot.com/2012/06/rozdzia-1.html#comment-form
rozdział świetny jak zawsze ♥ To nic że krótki liczy się że dodałaś uwielbiam czytać twojego bloga : )
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym bromancem jest Larry, Niam i Narry : D
czekam na następny ; d
no i akcja jest , ooo mam na moje urodziny < 33
OdpowiedzUsuńGABRYSKA <33
o ja pierdziele no wreszcie!!!!
OdpowiedzUsuńwreszcie Lou i Aly będą mogli być razem, tak się cieszę. ; ]]
dodawaj szybko next'a, bo coś czuję, że będzie grubo.
p.s. ja najbardziej lubię Larrego i Niama. ; ))
pozdrawiam.♥♥
No No No super... wreszcie z nim zerwala juz myslalam ze to nie nastapi.... :)
OdpowiedzUsuńJejciuu...
OdpowiedzUsuńJest świetny!!!
Nareszcie są razem ;**
Ja lubię Larrego i Niama <3
WOW..
OdpowiedzUsuńNie mogłam sie doczekać kiedy beda razem :D
Czekam na następne
Aaaa...super rozdział < 3
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie będą razem ^^
Czekam na kolejny ;)
to nic, że krótki :)
OdpowiedzUsuńważne, że jest i że jest boski :D
z niecierpliwością czekam na następny.! ;]
AWWWW.... supeer rozdział , jaciee :DD zieje nadal z tego jak go rozebrali i zanieśli do pokoju : )) zapraszam do mniee :D
OdpowiedzUsuńw końcu są razem :) czekam na nn
OdpowiedzUsuń