Paul (20) - pojawił się właściwie nikt nie wie skąd. Od 1. roku życia mieszkał z dziadkami w Bradford.
Później dowiecie się jaką tajemnice skrywa.
- Cody to naprawdę ty? - z oczu popłyneły jej łzy
- Lepiej go nie przytulaj, bo to trochę dziwnie będzie wyglądać - uśmiechnęłam się - Dobra sama sobie przyniosę wodę, a tobie radzę się ubrać - zaśmiałam się
Cody poszedł na górę, a ja weszłam do kuchni. Otworzyłam lodówkę i wyjełam z niej zimną wodę mineralną. Wypiłam pół butelki jednym tchem. W tym czasie do domu wszedł tata. Pierwsze co zrobiła mama, powiedziała mu że Cody jednak żyje. Ojciec nie mógł w to uwierzyć, jednak kiedy mój przyjaciel zszedł na dół w samych jeansach, bo ja miałam jego koszulę to o mało nie zemdlał. Zrobiłam na szybko kanapki i chciałam wrócić do pokoju, ale moja rodzicielka mnie zatrzymała.
- Poznajcie Paul'a. Pomieszka tutaj dwa tygodnie. - powiedziała mama wskazując chłopaka - Zajmie pokój dla gości - zwróciła się do mnie
- Cześć jestem Alyson - podałam mu rękę - W takim razie Cody śpi ze mną - zaśmiałam się i poklepałam przyjaciele po tyłku
- Alyson zachowuj się - warknęła mama
- No co? Dawno się nie widzieliśmy. Muszę go pomacać, za ten rok - zaśmieliśmy się i poszliśmy do mojego pokoju
Zjedliśmy śniadanie. Oczywiście nie obyło się bez wojny na żarcie, w efekcie byliśmy cali w jedzeniu. Poszłam wziąść prysznic, a Cody posprzątał pokój. Założyłam kolorowy t-shirt, leginsy i baleriny. Związałam włosy i wróciłam do pokoju. Położyłam się na łóżku.
- Ale akcja - zaśmiał się przyjaciel - Nawet z przyjaciół zrobią kochanków - dodał
Podniosłam się i podeszłam do biurka przy którym siedział. Spojrzałam na ekran laptopa i zobaczyłam nagłówek "Dziewczyna Zayn'a Malik'a doprawia mu rogi! (Mamy zdjęcia)". Zjechałam na dół myszką i zobaczyłam moje i Cody'iego zdjęcia z przed szkoły. Czego oni nie wymyślą. Zaśmiałam sie i wróciłam na łóżko. Poczułam wibracje w kieszeni. Wyjełam telefon i spojrzałam na wyświetlacz. Wiadomość od Zayn'a : Spotkajmy się w Starbucks'ie za 15 minut. Podniosłam się, podeszłam do szafy, wyjełam kurtkę i założyłam ją.
- Zbieraj się! Idziemy - rzuciłam w Cody'iego miśkiem
- Gdzie? - zdziwił się
- Ja idę pogadać z Zayn'em, a ty na zakupy. Jak się domyślam nie masz żadnych ciuchów - uniosłam brwi
- Zgadłaś - wyłączył laptopa i poszedł za mną
Przez to że mnie łaskotał, omało nie spadłam ze schodów.
- Wychodzimy! - krzyknęłam zakładając buty
- Za ile wrócisz? - zapytał ojciec
- Ja pewnie za jakąś godzinę, a Cody trochę dłużej. A co? - zapytałam
- Bo musisz zostać z Tom'em - oznajmił
- Znowu? Może byście sami się zajeli własnym dzieckiem. W piątek płakał bo was nie było. Może trochę zainteresowania - odparłam i wyszliśmy
Po pięciu minutach sie rozdzieliliśmy. Ja poszłam do kawiarni, a Cody do centrum handlowego. Kiedy dotarłam na miejsce Zayn już czekał. Był jak zawsze okrążony fankami.
- Dobra, dajcie nam pogadać. Zaraz wam go oddam - zwróciłam się do dziewczyn, a one z grymasem odeszły - Więc oczym chciałeś pogadać? - zapytałam kiedy już byliśmy sami
- Chciałem Cię przeprosić za wczoraj. Niepowinienem być nachalny, ale byłem trochę zazdrosny o Cody'iego - spuścił głowę
- O Cody'igeo? - zaśmiałam się - Zayn, my jesteśmy tylko najlepszymi przyjaciółmi, nic więcej. A to że straciłam z nim dziewictwo, nic nie znaczy. - wyjaśniłam
- Czyli wrócisz do mnie ? - zaskoczył mnie tym pytaniem
- Ja nie jestem dobra w związkach. Lepiej zostań przyjaciółmi. To bez sensu żebyśmy znów byli razem, ty zdradzałeś mnie na każdym kroku, a ja Ci to wybaczała, ale to boli - rzekłam
- Chyba masz rację - odparł
- Ale wiem kto by chciał z tobą być - uśmiechnęłam się - Nicole - dodałam
Pogadaliśmy jeszczę chwilę i oddałam go jego fanką. Wyszłam ze Starbucks'a i mój telefon znów zawibrował. Tym razem był to sms od Liam'a, co mnie bardzo zdziwiło. Brzmiał on tak : Możemy się spotkać? Muszę z kimś pogadać.
Aly: Jasne.
L: To może w parku za 5 minut?
Aly: Jestem trochę daleko, a może u mnie ?
L: Co na to Zayn?
Aly: Nie jestem z nim. Tylko przyjaciele :)
L: W takim razie zaraz będę.
Wsadziłam telefon do kieszeni i ruszyłam w stronę domu. Zastanawiało mnie o czym Liam chce ze mną pogadać. Byle nie o Lou. Dla mnie ten temat jest skończony. On ma dziewczynę, a ja sobie kogoś znajdę. Kiedy dotarłam pod dom Liam już czekał. Weszliśmy do środka. W salonie siedział tylko Paul.
- Cześć To jest Liam - powiedziałam do chłopaka który siedział na kanapie - Liam to Paul - zwróciłam się do bruneta, który stał obok mnie
- Cześć - rzucił Liam
Poszliśmy do ogrodu. Dzisiaj jak na grudzień było w miarę ciepło. Przyniosłam szklanki z sokiem i usiadłam na przeciwko Liam'a przy stole.
- To o czym chciałeś ze mną pogadać? - zaczęłam
Spuścił głowę.
- Ej, Liam co się stało? - próbowałam to wyciągnąć
- Chodzi o Danielle. - odparł - Coraz rzadziej się spotykamy. Tak jakby mnie unikała. Kiedy zapytałem czemu odwołuje nasze spotkania, powiedziała że nie będzie przeszkodą w naszym związku. - wyznał
- W naszym? - zdziwiłam się, a on potwierdził kiwnięciem głowy - Przecież nas nic nie łączy - dodałam
- Ona twierdzi że zdradziłem ją wczoraj z tobą. - rzekł
- Liam musisz z nią poważnie porozmawiać. Powiedz jej że nic nas nie łączy, że kochasz tylko ją. Zaproś ją na romantyczną kolację, albo wyjedźcie gdzieś - zaproponowałam
- Chyba masz rację. Dzięki Alyson. Lepiej od razu pojadę do niej - wstał - Nie tylko Harry wie że lecicie na siebie - szepnął mi do ucha
- O czym ty mówisz? - zrobiłam wielkie oczy
- Mówię o tobie i naszym kochanym Louis'ie - zaśmiał się
- To nie prawda - wstałam i poszłam za nim na korytarz
- Nie musisz udawać. Wiem że byliście w jego domu nad jeziorem, wiem że cię pocałował, wiem że zadzwoniłaś do niego żeby Cię uratował - zaśmiał się
_________________________
Dziękuje za miłe komentarze. Mam nadzieję że rozdział wam się spodoba.
Następny dodam w środę po szkole.
Polecam bloga CAROLINE
Kto oglądał Up All Night The Live Tour?
Osobiście uważam że jest świetne.
rozdział jak zwykle genialny!!
OdpowiedzUsuńfajnie, że pojawiła się nowa postać, jestem ciekawa co wniesie do tego opowiadania. ;D
jeju.. biedny Liam, mam nadzieję, że uda mu się wszystko wytłumaczyć Danielle.
no i dawaj mi tu wielkie Lou i Aly. ♥♥ oni muszą być razem!! ; >>
czekam na next'a i zapraszam do mnie na nowy rozdział. ; ))
bomba:D
OdpowiedzUsuńmam się uczyć historii na spr bo mogę mieć 4 ale spr muszę napisać na 4 a nic nie umiem ale wolałam przeczytać twój rozdział:D
ja kocham Coddy'ego oni maja być razem
super rozdział ale chciałam bym żeby ostatecznie była z Zaynem a Lou ułożyło się z Elenor :D choć wiem że to twoja decyzje ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, rozdział świetny ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Aly i Zayn to tylko przyjaciele.
Ciekawa jestem jaki będzie Paul.
Czekam na kolejny rozdział xD
M.
Świetny , końcówka naj jak dla mnie < 3 co do Up All Night Live Tour , nie obejrzałam , nie mam niestety ;((((((((((((((((( Czekam na NN ! ; >
OdpowiedzUsuńJejku, genialny, dziewczyno!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne piszesz kochana;***
Czekam na nn;)
Cudnie!! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;**