wtorek, 5 czerwca 2012

Rozdział 17 i 18


17.

- Liam ty nic nie rozumiesz - spuściłam głowę
- Aly, ja rozumiem wszystko. - położył mi rękę na ramieniu - On naprawdę Cię lubi - dodał
Pożegnaliśmy się i poszedł. Usiadłam na kanapie obok Paul'a.
- Gdzie poszli moi rodzice? - spytałam biorąc gazetę
- Rodzice. Twoi rodzice poszli z Tom'em do bajkolandu - uśmiechnął się
- Skąd jesteś? - byłam ciekawska
- Urodziłem się na Hawajach, ale od pierwszego roku życia mieszkałem w  Bradford - odpowiedział
- Czemu? - zdziwiłam się
- Widze że masz wzięcie - zmienił temat - No chodzi mi o tego Liam'a, Louis'a, Zayn'a i Cody'iego - wyjaśnił
- Aaa - zaśmiałam się - Liam jest tylko kumplem, z Zayn'em wczoraj zerwałam, Cody to mój najlepszy przyjaciel traktuje go jak starszego brata, a Lou to nie wiem - dodałam
- Lubisz go? - spojrzał na mnie
- Sama nie wiem. Może i go lubię, ale on ma dziewczynę - odparłam
Naszą rozmowę przerwał na Cody, który wparował do domu, obładowany torbami.
- Chodź pomożesz mi - zawołał idąc na górę
Spojrzałam przepraszająco na Paul'a i poszłam do pokoju. Kiedy weszłam Cody przymierzał ubrania.
- Zachowujesz się gorzej niż nie jedna baba - zaśmiałam się
- Pomóż mi. Idę na randkę - pokazał mi dwie koszule
- Nie próżnujesz. Kto to? - zapytałam przeglądając jego spodnie
- Powiem Ci jak wróce - odparł
Wybrałam mu koszulę w czerwono-czarną kratę, jeansy i czarne adidasy. Po godzinie poszedł. Kiedy zostałam sama zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu pojawiła się nazwa Niall. Czego znowu? - pomyślałam
- Słucham? - odebrałam
- Cześć Alyson. Wpadniesz do nas z Cody'm? - zapytał blondynek
- Yyy...Cody poszedł na randkę, ale mogę przyjść z kimś innym - zaproponowałam
- Jasne. To narazie - rozłączył się
Pomyślałam że wzbudzę w Tommo trochę zazdrości. Przeprałam się w to(klik), zrobiłam lekki makijaż i rozpuściłam włosy. Zeszłam na dół. Paul siedział w tym samym miejscu, co go zostawiłam.
- Masz ochotę iść ze mną do chłopaków ? - zapytałam siadając na oparciu kanapy
- Jasne - uśmichnął się
- A zrobisz coś dla mnie? - zrobiłam słodkie oczka
- Co?
- Będziesz udawał mojego chłopaka, żeby Lou był zazdrosny? - zapytałam
- Nie - powiedział krótko
- No proszę - błagałam
- Nie
- Proszę
- Nie
- No dlaczego? Masz dziewczynę?
- Nie mam dziewczyny, powód niedługo poznasz - wyjaśnił
- No prosze, tylko się będziemy przytulać - złożyłam ręce jak do modlitwy
- Ale tylko przytulać - odparł stanowczo
- Dzięki - rzuciłam mu się na szję
Zostawiłam rodzicą kartkę, że wrócimy późno. Zabrałam telefon, kluczę i ruszyliśmy w stronę domu chłopców. Podczs drogi Paul próbował wmówić mi że to zły pomysł, ale ja uważałam że jest świetny. Przed drzwiami złapałam go za rękę i kazała mu wyluzować. Drzwi otworzył nam Harry, który na nasz widok jako pary się uśmiechnął. Weszliśmy do środka. Wszyscy siedzieli w salonie. Wszystkim szczęki opadły, że tak szybko znalazłam sobie chłopaka. Liam spojrzał na mnie dziwnie, a Danielle się uśmiechnęła. Gusia i Alex gadały coś po Polsku. Usiedliśmy na kanapie. Paul od strony Niall'a i Alex, a ja od Louis'a i Eleanor.
- To co robimy? - zapytałam
- Myśleliśmy nad jakimś seansem filmowy - odezwał się Liam
- Mi pasuje - uśmiechnęlam się
Niall poszedł do kuchni zrobić coś do jedzenia, Harry zgasił światła, a Lou i Danielle wybierali film. Przytuliła się do swojego "chłopaka". Mój telefon zawibrował. Sms od Liam'a: Co ty kombinujesz?

18.

Aly: Robię to co powinnam :)
L: Żeby nikt potem nie cierpiał.
Aly: O kim mówisz? 
L: O kolesiu do którego się przytulasz
Aly: Spokojnie. Wszystko pod kontrolą .
Schowałam telefon i rozejrzałam się po pokoju. 
- A gdzie wogóle Malik? - spytałam 
- Z Nicole na górzę - zaśmiała się Gusia 
Uśmiechnęłam się. Wkońcu wszyscy wokoło są zadowoleni, no prawie wszyscy. Kiedy blondynek wrócił z popcornem, którym oczywiście z nikim oprócz Alex nie chciał się podzielić, zaczeliśmy oglądać film. Co chwila wybuchaliśmy śmiechem. Lou przytulał Eleanor, ale zerkał na mnie. Ja to wykorzystywałam i przytulałam Paul'a. Wiedziałam że w nim się wszystko gotuje. W połowie filmu zachciało mi się pić. Wstałam i poszłam do kuchni. Nalałam sobie szklankę soku i usiadłam na blacie.
- Jakoś nie chce mi się wierzyć że to twój nowy chłopak - usłyszałam za sobą męski głos
Wiedziałam dokładnie kto to powiedział. Wziełam łyk picia. 
- To uwierz - odwróciłam się w jego stronę  
- Robisz to żebym był zazdrosny - Lou zrobił krok w moją stronę 
- Ty możesz mieć dziewczynę, więc ja mogę mieć chłopaka - uśmiechnęłam się 
- Aly dlaczego to robisz - podszedł do mnie 
- Nie wiem o czym mówisz - szepnęłam 
- Prowokujesz mnie - przysunął się 
Kiedy nasze usta prawie się złączyły, wzięłam do ręki butelkę z wodą i wylałam na niego. 
- Przyda ci się trochę ochłody, jesteś za bardzo napalony - zaśmiałam się i zeskoczyłam z blatu 
- Cholera! - krzyknął, a ja wróciłam do salonu 
Paul był dziwnie uśmiechnęty. Usiadłam na swoim miejscu. Harry co chwila dokuczał Gusi, która się na niego wkurzała, Danielle leżała na brzuchu Liam'a, a Niall i Alex zasneli przytuleni do siebie. Po chwili wrócił Tommo. Kiedy Harry i Gusia go zobaczyli wybuchli śmiechem. 
- Lou co ci się stało? - zapytała zdziwiona El
Nie mogłam powstrzymać śmiechu. 
- Było mi gorąco - usiadł naburmuszony 
Obejrzeliśmy do końca film, a potem gadaliśmy o różnych rzeczach. W pewnej chwili z pokoju wyszedł Niall z Lou. Jednak blondynek wrócił po kilku minutach.
- Alyson. Chodź muszę Ci coś pokazać - ściągnął mnie z kanapy i pociągnął na górę 
Nie miałam pojęcia o co mu chodzi. 
- W tym pokoju jest coś co chciałem Ci pokazać - wskazał drzwi na lewo i chciał wrócić na dół 
- Ej, czekaj. A ty dokąd? - zapytałam 
- Idę na dół. Spodoba Ci się - uśmiechnął się i zniknął 
Otworzyłam powoli drzwi i weszłam do środka. Było ciemno. Włączyłam światło. No tak mogłam się domyśleć. Na łóżku siedział Lou. Chciałam wyjść, ale drzwi były zamknięte. 
- Louis wypuść mnie - poprosiłam 
- Nie - podszedł do mnie 
- Masz dziewczynę. - przypomniałam mu 
- Jestem z nią tylko dlatego że ty byłaś z Zayn'em - położył mi ręce na twarzy
Chcialam coś powiedzieć, ale mnie pocałował. Poczułam jakby bomba eksplodowała. Nasze pocałunki były gorące, namiętne, czułe. Całowaliśmy się z dobrych kilka minut, jednak potem się od niego oderwałam. 
- Nie chcę tego - szepnęłam, a w moich oczach pojawiły się łzy 
- Czego? - nie zrozumiał mnie
- Nie chcę żebyś mnie zostawił - rozpłakałam się
- Nigdy Cię nie zostawię - przytulił mnie 
- Wiem że tego nie zrobisz, bo ja Ci nie pozwolę byś się do mnie zbliżył - odunełam się od niego - Lepiej jest jak jesteśmy przyjaciółmi - dodałam 
Lou patrzył na mnie osłupiały. Próbowałam otowrzyć drzwi, ale się nie dało. Po chwili Tommo wsadził klucz i otworzył je. Wyszłam z tamtąd zapłakana. Zeszłam na dół. Wszyscy śmiali się w najlepsze.
- Paul możemy wracać? - poprosiłam 
Chłopak pokiwał głową i zaczął się ubierać. Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli. Pożegnaliśmy się i wyszliśmy. Było przed dwunastą w nocy. Całą drogę milczałam. Paul próbował ze mnie wyciągnąć co się stało, ale mu się nie udało. Przed domem wytarłam łzy z policzków i weszliśmy do środka. Było cicho. Zdjełam buty i poszłam do siebie. Cody leżał już w łóżku. Zdjełam ciuchy i w samem bieliźnie położyłam się obok niego. 
- Co się stało? - zapytał przytulając mnie 
- Całowałam się z Lou - wyznałam 
- To chyba dobrze ? - odparł 
- Niby tak, ale powiedziałam mu że chcę być tylko jego przyjaciółką - szepnęłam 
- Wszystko się ułoży - pocieszył mnie 
- Jak było na randce? - zapytałam 
- Świetnie. - uśmiechnął się 
- Powiesz mi kto to? - byłam ciekawa
- Morgan Parker, dziewczyna z przed szkoły - rzekł


____________________________
Wiem że miałam dodać rozdział jutro, ale 30 czerwca wylatuję do Szwecji i chcę zakończyć opowiadanie do tego czasu. Taki bonus - 2 rozdziały. :) 
Mam nadzieję że się podoba. Liczę na dużooo komentarzy. 

9 komentarzy:

  1. ZE CO?! ZAKOŃCZYĆ ?! BOŻE TO TYLKO SEN TYLKO SEN ! NIE MOŻESZ MI TEGO ZROBIĆ ;(( Ja to opowiadanie pokochałam i jak głupia czekam ciągle na nowe rozdziały. Mam nadzieję że będzie się dużo działo przez te 3 tygodnie w rozdziałach o ile pociągniesz to 3 tygodnie a nie krócej ;(
    Mam nadzieję że Aly będzie z Lou

    No dobra CZEKAM na NN ;** Dodawaj szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez bym wolała żeby była z Lou :) wyjeżdżasz w dzień moich urodzin :P

      Usuń
  2. Wielbię ♥ Z rozdziału na rozdziału coraz bardziej mnie zaskakujesz ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG a już myślałam, że wszystko się ułoży.
    już było tak pięknie ale Aly niezdecydowana ;//
    dawaj mi tu wielką miłość!!!
    ja po prostu wielbię to opowiadanie, zajebiście piszesz dziewczyno.
    nie mogę się doczekać kolejnego, pozdrawiam. ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam bym wolała żeby była z Zaynem :p ale to twój wybór :D

    OdpowiedzUsuń
  5. .KamCiaaa ! ;***6 czerwca 2012 16:31

    Super!! :D
    Niech im się ułoży ;))
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę...powinna być z Lou !

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech ona bd z Louisem :).
    Świetny rozdział <3.

    OdpowiedzUsuń
  8. JApierdziele ! Morgan Parker ?! Ta chodząca tapeta ?! NIE ! Tylko nie to ! Dziewczyno masz takie świetne pomysły , że .. Jaram się bardziej niż Fretka Jeremiaszem *__* . Przepraszam , że dopiero teraz dodaję komentarz ale już wszystko nadrobiłam . Boże , to opowiadanie jest cudowne . ! Szkoda , że chcesz do teho czasu skończyć opowiadanie ale mam nadzieję , że dodasz dużo rozdziałów do tego czasu . :) Fajnie , że dodałaś dwa rozdziały . są boskie ! Zazdroszczę jej brata Tom'a no ! <3 A propos : Kiedy Aly będzie w końcu z Louis'em ?! JA na to czekam już od bardzo dawna i mam nadzieję , że będą razem ! :p Czekam na kolejny rozdział . Kto tam wie ? Może dwa rozdziały dodasz ? Pozdrawiam Juliett ! xx

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu