wtorek, 19 czerwca 2012

Rozdział 28


- Co się stało? - zapytał wystraszony
- Zawracaj. Mam 15 mninut. Jedź do centrum handlowego. Szybko - popędziłam go
Wykręcił i szybko skierował się w stronę centrum. Kiedy znaleźliśmy się na parkingu, wyskoczyłam z auta i poprosiłam żeby na mnie zaczekał. Wbiegłam do galerii. Szybkim krokiem weszłam do sklepu. Kierowniczka stała zniecierpliwiona.
- Przepraszam - wysapałam
- Ma pani szczęście już miałam zamykac. - wyjeła z wystawy marchewkę
Nie miałam pojęcia że ona jest taka ogromna. Miała jakieś 170 cm, czyli 10 cm więcej niż ja. Z trudnością wziełam ją pod pachę i wyszłam ze sklepu. Nie zdawałam sobie sprawy że jest taka ciężka. Wyszłam z galerii. Kiedy Lou mnie zobaczył wybuchł śmiechem. Stanęłam na przeciwko niego z prezentem i wzruszyłam ramionami.
- Musiałam ją kupić - wybuchłam śmiechem - Wszystkiego najlepszego - trzymałam ją w górze, by nie zamoczyła się od śniegu
- Jesteś kompletną wariatką - wziął ode mnie prezent i posadził go na tylnym siedzeniu - Ale za to Cię kocham - przytulił mnie
Wiedziałam że nie chodziło mu w tym momencie o przyjaciółkę. W tej sekundzie zrobiło się dziwnie. Odsuneliśmy się od siebie i wróciliśmy do auta. Siedziałam cicho. Przez większość drogi milczałam, chociaż bardzo chcialam coś powiedzieć.
- Przepraszam - wkońcu on się odezwał - Nie powinienem tego mówić - dodał
- Louis wiesz ze nie oto chodzi. Poprostu nie lubię jak wyznajesz mi miłość, a ja muszę Cię odrzucić - posmutniałam
- Dlaczego to robisz? Dlaczego mnie odrzucasz? - nie chciałam tych ptytań
- Bo jestem z Adamem - to nie była cała prawda
- Ale coś czujesz do mnie ? - chciał się upewnić
- Nie wiem. Chyba tak, ale panicznie się tego boje - szepnęłam
Nie zadał kolejnego pytania. Przez resztę drogi, czyli jakieś 30 minut próbowałam zasnąć, żeby nie musieć z nim rozmawiać. Zaparkował pod małym domkiem. Siedzieliśmy chwilę w samochodzie, wkońcu na podwórku pojawiło się pełno osób. Wymusiłam uśmiech i wyszliśmy. Stałam z boku patrząc jak każdy pokolei przytulał Tommo.
- Mamo to moja przyjaciółka Alyson - przedstawił mnie swojej rodzicielce
- Miło mi panią poznać - wyciągnęłam rękę - Mam nadzieję że nie będę przeszkadzać?
- Oczywiście że nie - przytuliła mnie
Po chwili poznałam siostry Lou, dziadka, kuzynów i resztę rodziny. Wzieliśmy bagaże i zanieśliśmy je do pokoju mojego przyjaciela. Jak się okazało nie było tyle miejsca, dlatego musiałam spać z Tommo w jednym pokoju. Przed wszystkimi pokazywałam że nie przeszkadzało mi to, ale jednak miałam wątpliwości. Byłam strasznie zmęczona, więc poprosiłam go żeby przeprosił wszystkich. Zdjęłam ubranie i w samej bieliźnie położyłam się do łóżka, które jak się okazało było bardzo wygodne.

OCZAMI LOUIS'A

Chyba przesadziłem, ale nie mogę ukrywać tego co do niej czuję. Mama ją polubiła i to się liczy. Kiedy położyła się do łóżka, wróciłem do rodziny.
- A gdzie Alyson? - zapytała mama robiąc herbatę
- Była bardzo zmęczona - wyjaśniłem
- Pokłóciliście się? - z mojej twarzy można było wszystko wyczytać
- Nie, tylko powiedziałem coś czego nie powinienem mówić - usiadłem przy stole
Siedzieliśmy wszyscy przy stole w kuchni, jak za dawnych czasów. Pheobe i Daisy siedziały mi na kolanach, prosząc bym opowiedział im o koncertach i fankach. Wiedziałem że rano będą stały pod domem. Kiedy wszystkie moje siostry poszły spać, a reszta rodziny rozjechała się do domów, poszedłem wziąźć prysznic. Muszę z nią rano porozmawiać. Położyłem się na podłodze, przykryłem kocem i zasnąłem. Ktoś zaczął szapać moje ramię. Otworzyłem oczy i ujrzałem Alyson w samej bieliźnie. Był ranek.
- Dlaczego spałeś na podłodze? - spytała kiedy się podniosłem
- Nie chciałem żebyś czuła się niezręcznie - usiadłem obok niej na łóżku
- Louis zapomnijmy o wszystkim co wydarzyło się wczoraj. Udajmy że tamtej rozmowy nie było - powiedziała
- Ja nie chcę zapomnieć. Kocham Cie, ale jeżeli ty tak chcesz to tak będzie - uśmiechnąłem sie
- Przepraszam ze tak szybko się ulotniłam wczoraj. - wstała i podeszła do walizki
- Wszyscy to zrozumieli - usłyszeliśmy piski za oknem - Pokażę Ci dzisiaj Doncaster, więc ubierz się ciepło - poleciłem
Zabrałem swoje ciuchy i poszedłem do łazienki.

OCZAMI ALYSON

Nie chcę żeby spał na podłodze, to wkońcu jego łóżko. Fanki dawały o sobie znać. Wyjełam z walizki ciuchy i założyłam je (klik). Rozpuściłam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Lou akurat wyszedł z łazielki.
- Zapomniałam - klepnęłam się w czoło - Wszystkiego najlepszego - rzuciłam mu się na szyję
- Dziękuje - przytulił mnie
- Chcesz mi pokazać miasto? A kto pomoże twojej mamie ? - zapytałam
- Dziewczynki kochają pomagać. My zrobimy jutro obiad - wyjaśnił
- Umiesz gotować? - zdziwiłam się
- Nie, ale zgaduję że ty tak - zaśmiał się
- Masz rację - wytknęłam mu język
Zeszliśmy na dół. Wszyscy złożyli Tommo życzenia, podarowali prezenty i usiedliśmy do stołu.
- Bardzo przepraszam że wczoraj zniknełam, ale byłam zmęczona - odezwałam się
- Nic się nie stało - mama Lou uśmiechnęła się do mnie słodko
- Będziesz z Louis'em? - zapytała jedna z bliźniaczek chyba Daisy
Spojrzeliśmy po sobie.
- Nie, Daisy. Aly to tylko moja przyjaciółka. - powiedział ze sztucznym uśmiechem Lou - A poza tym Alyson ma chłopaka - dodał
- Szkoda - powiedziała Pheobe
- Pasujecie do siebie - dopowiedziała Lottie
- Dziwne. Czemu jesteś z tym chłopakiem, skoro patrząc na naszego brata masz iskierki w oczach - uśmiechnęła się Fizzy
Spuściłam wzrok. Czułam że się czerwienie.


__________________
A oto kolejny rozdział. Wczoraj Niall i Josh robili twittcam'a, a dziś Liam i Andy, ale ja oczywiście byłam w szkole. A wy oglądałyście ? 


13 komentarzy:

  1. cudowny rozdział *__*

    ja też niestety nie obejrzałam bo też byłam w szkole głupia szkoła -,-

    OdpowiedzUsuń
  2. moim zdaniem ten rozdział jest przesłodki ; ]] naprawdę genialny.
    jeżeli o twitcama to niestety na żywo nie oglądałam bo byłam w szkole ale za to na YouTube se obejrzałam ; ))
    czekam na next'a. pozdrawiam. ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezuniuuu, ale taki ojejciu śliczny :)
    Nie będą razem!!! ( to groźba) :)
    Kocham <3
    co tu duzo pisać no świetnie jak zawsze i czekam na nn ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Mają być razem i koniec!!!!
    A rozdział Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zapraszam do mnie , dopiero zaczynam pisać i to mój pierwszy blog myślę ,że się wam spodoba
    http://tazwariowana14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. nieziemski rozdział :)
    czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. haha... i dobre : D
    iskry w oczach :D
    super blog i Rozdział :p


    GABRYSKA < 33

    OdpowiedzUsuń
  8. rozwaliło mnie to na końcu :D uuu, ciekawe co będzie, zapraszam do mnie ; )) cczekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  9. nie no mega ! może w kooońcu będą razem ! bo już tak nie moge sie tego doczekać ! czekam na nexta xx.

    OdpowiedzUsuń
  10. o boże ale ciekaw teraz : D

    szybko dodawaj ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. .KamCiaaa ! ;***20 czerwca 2012 18:57

    Świetnie! ;D
    Że też w takim momencie :D
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu