niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział 32


 W połowie schodów ból był tak przerażający, że straciłam róznowagę, spadłam i straciłam przyomność.

OCZAMI LOUIS'A

Czemu akurat teraz musiało się to stać? W końcu byliśmy parą, a ona zapadła w śpiączkę. Przez całe dwa tygodnie siedziałem z Alyson dzień i noc. Nie spuszczałem jej z oka. Pomimo że byłem zmęczony jak cholera, nie odstępowałem jej na krok.
- Lou jedź do domu się przespać - zaproponował Harry
- Nie - zaprzeczyłem
- Tommo musisz nabrać energi - odezwał się Niall
- Jedźcie sami. Obiecuje że wrócę do domu na noc. Zostanę tu jeszcze kilka godzin - wyjaśniłem
Poszli po kilku minutach. Napisałem sms'a mamie Aly żeby zmieniła mnie za cztery godziny. Oczywiście się zgodziła. Trzymałem moją dziewczynę za rękę, co jakiś czas całując ją w nią. Lakarz powiedział że podczas upadku, Aly dostała krwotowku wewnętrznego w mózgu. Powiedział również że niedługo wybudzi się ze śpiączki. Za 5 dni jedziemy w trasę po Ameryce. Niestety nie możemy jej przesunąć, więc mam nadzieję że do tego czasu się wybudzi. O 23:00 przyjechał ojciec Aly. Mama nie mogła bo Tom źle się poczuł. Pojechałem do domu. Cały czas bałem się że obudzi się, a mnie tam nie będzie. Kiedy dotarłem do domu chłopcy spali. Poszedłem do pokoju. Wziąłem piżamę i poszedłem wziąść prysznic. Byłem strasznie zmęczony, ale moje myśli krążyły wokół Alyson. Wyszedłem z łazienki.
- Wszystko ok? - usłyszałam czyjś głos
Wystraszyłem się. Na łóżku siedział Harry.
- Wystraszyłeś mnie - usiadłem obok
- Przepraszam - poklepał mnie po ramieniu
- Nadal nic - posmutniałem
- Wkońcu się obudzi - pocieszył mnie
- Oby - położyłem się
Harold wyszedł. Przykryłem się kocem i zasnąłem. Śniło mi się że jestem w krainie marchewek. Na końcu krainy leżała blada Aly, podłączona do kabli. Jedynym ratunkiem było w ciągu minuty zjeść sto marchewek. Nie dałem rady i ona umarła. Obudziłem się strasznie spocony. Spojrzałem na zegarek. Była 12:30.  Zerwałem sie w łóżka.  Dwie godziny temu miałem być w szpitalu. Założyłem czerwone spodnie, białą podkoszulkę w paski, buty, kurtkę, zabrałem kluczyki i zbiegłem na dół. Chłopaki siedzieli przy stole.
- Czemu mnie nie obudziliście? - wziąłem łyk kawy Liam'a
- Ejj - jęknął
- Byłeś tak zmęczony, że nie miałem serca - wyjaśnił Niall
Wybiegłem z domu i wsiadłem do auta. Miałem dziwne przeczucie. Droga do szpitala zajęła mi 15 minut. Tata Aly spał przy jej łóżku. Obudziłem go.
- Przepraszam, chłopaki mnie nie obudzili - wyjaśniłem
- Nic się nie stało - uśmiechnął się - Przyjadę po pracy - dodał
Pocałował córkę w czoło i poszedł. Zdjąłem kurtkę i usiadłem przy łóżku. Złapałem ją za rękę. Poczułem jakby ją ścisnęła. Moje serce zaczęł szybciej bić. Patrzyłem na jej twarz. Otworzyła oczy.

OCZAMI ALYSON

Otworzyłam oczy. Za rękę trzymał mnie jakiś chłopak. Przestraszyłam się. Zabrałam dłoń. Chłopak popatrzył na mnie dziwnie.
- Gdzie ja jestem? - zapytałam słabo
- W szpitalu. Miałas krwotok wewnętrzny - wyjaśnił - Tak się cieszę że się wybudziłaś kochanie - dodał
Nic nie rozumiałam.
- Kochanie? - zapytałam ze zdziwieniem
- Wiesz kim jestem? - spojrzał na mnie z przerażeniem
Pokiwałam przecząco głową. Chłopak wyszedł, a po chwili wrócił z lekarzem. Oparł się o ścianę.
- Jak się czujesz Alyson? - zapytał lekarz
- Chyba dobrze - odparłam
- Zabiorę Cię teraz na badania - rzekł - Louis proszę zawiadom rodziców Alyson - zwrócił się do chłopaka
Lekarz zawołał pielęgniarki i razem z nimi zabrali mnie na badania.


___________
Sto lat Messi <3. 
Jak wam się podoba. Pewnie mnie nienawidzicie, bo znowu nie są razem, ale nie lubię jak długo jest sielanka. :) 
Jutro kolejny, ale dopiero wieczorem. 

Po obejrzeniu tego, trochę zmieniłam podejście do Cristiano


6 komentarzy:

  1. Super <3333
    Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów :P
    Zapraszam do siebie http://because-it-was-only-music.blogspot.com/ i proszę o zostawienie symbolicznego komentarza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział ;) mam nadzieję że to tylko amnezja ;3 nie mogę się doczekać kolejnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja pierdziele zabić cię dziewczyno??
    już było tak pięknie, a ty kolejny raz musiałaś ich rozdzielić. ; ((
    ale z jednej strony masz rację, że nie może być cały czas sielanki.
    mam nadzieję, że Aly szybko przypomi sobie wszystko i będzie w końcu szczęśliwa z Louis'em.
    czekam do jutra, pozdrawiam.♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. .KamCiaaa ! ;***24 czerwca 2012 20:02

    Cudnie ;D
    Boże Czemu ona!? ;(
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. super już było tak słodko i wgl. ale lepiej Żeby była wredną suką dla niego nić żeby nie była pewna swoich uczuć ^^

    + Zapraszam do mnie ^^ http://onedirectioniandrea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahahaha. Ja też nie lubię jak się już tak wszystko dobrze układa, dobrze że coś wymyśliłaś. ;d

    OdpowiedzUsuń

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Oczywiste jest to że kocham naszych chłopców z One Direction. Każdy jest inny i wyjątkowy. Niall - słodki głodomór Harry - loczek ze śmiesznym nosem Zayn - przystojniak z mnóstwem tatuaży Louis - kochający marchewki kawalarz Liam - bojący się łyżek, daddy zespołu